Uspokojenie gazem rozweselającym
- Uspokojenie gazem rozweselającym jest bardzo bezpieczne i nieszkodliwe;
- Szczególnie zalecane w stomatologii dziecięcej lecz może być stosowane również u dorosłych odczuwających silny strach przed leczeniem lub np. zastrzykiem;
- Uspokojenie uzyskuje się poprzez wdychanie podtlenku azotu i dużej ilości tlenu za pomocą maseczki zakładanej na nos;
- Pacjent odczuwa bardzo przyjemne oszołomienie, znajduje się w stanie półsnu;
- Gaz rozweselający przestaje całkowicie działać już po kilku minutach od momentu wyłączenia;
Kiedy podanie gazu rozweselającego daje najlepsze rezultaty
- Jeżeli ty lub twoje dziecko odczuwacie lęk przed jakimkolwiek leczeniem stomatologicznym;
- Jeżeli Twoje dziecko nie było jeszcze leczone stomatologicznie;
- Jeżeli odczuwasz silny strach przed leczeniem stomatologicznym;
- Jeżeli nie chcesz się bać dentysty;
- Jeżeli konieczne będzie wykonanie znieczulenia w postaci zastrzyku;
- Jeżeli pacjent ma silny odruch wymiotny i nie można pobrać wycisku, zrobić zdjęcia rtg;
- Jeżeli wyrwanie zęba wydaje się być czymś trudnym do zniesienia;
Zalecenia dla pacjentów
- Nie jeść co najmniej 3 godz. przed zabiegiem;
- Dzieci muszą przychodzić z dorosła osobą towarzyszącą;
- Nie nakładać ciasnych ubrań;
Czy można podawać gaz rozweselający dzieciom?
Leczenie dzieci jest bardzo dużym problemem. Dzieci boją się stomatologa, boją się bólu, urządzeń i narzędzi stomatologicznych. Wiele z nich nie pozwala na skuteczny zabieg. Gaz rozweselający jest nieszkodliwy, dlatego z bardzo dużym powodzeniem można go stosować podczas leczenia dzieci. To właśnie dzieci stanowią 80% pacjentów leczonych z użyciem gazu rozweselającego. 99 % dzieci, które zgłaszają się do leczenia z podaniem gazu rozweselającego, zostaje wyleczonych. Dziecko, czując się dobrze i bezpiecznie, jest w stanie skutecznie współpracować z lekarzem podczas zabiegu stomatologicznego.Dzieci, po zabiegu wychodzą zadowolone, przestają odczuwać strach przed stomatologiem. Procentuje to również w przyszłości – wielu dorosłych, po traumatycznych przeżyciach na fotelu stomatologicznym, do dziś boi się leczenia zaniedbując stan swojego uzębienia.